L-530 jeden z najbardziej klasycznych wzmacniaczy Luxmana. Legenda swojego czasu. Konstrukcja na której oparto wiele późniejszych modeli.
Pokazany w 1981 roku razem z mniejszym modelem L-510. Jego produkcja przypadła na lata przełomu. Wersje poprawione produkowano wspólnie z Alpine.
Najważniejszą cechą L-530 która od razu zwraca uwagę w specyfikacji jest możliwość pracy w klasie A. Wzmacniacz oddaje wtedy 2x15 watt mocy. W standardowej klasie konsumenckich wzmacniaczy stereo (A/B) L-530 dysponuje mocą 2x120watt (8ohmów).
Luxman L-530 jest bardzo solidnie zbudowany. Designem nawiązuje trochę do minionej dekady lat 70-tych kiedy firma odnosiła wielkie sukcesy. Można powiedzieć, że brzmieniowo także nawiązuje do tamtych czasów.
L-530 daje ogromną przyjemność z odsłuchu. Dźwięk jest zaokrąglony, miły dla ucha a jednocześnie bardzo szczegółowy. To zupełnie inny wzmacniacz niż niższy, popularny w Polsce model L-430. Nie jest tak dosadny i dosłowny. Jest bardziej miękki. Generuje dużo lepszą scenę 3D. Muzycy i ich instrumenty są dokładnie rozłożeni w przestrzeni. Ich lokalizację można wskazać z dużą łatwością. To pierwszy wzmacniacz który w moim systemie generował dźwięk za głową. Idealny na długie zimowe wieczory. Znakomicie sprawdza się w elektronice i jazzie.
Niestety okazało się, że Minasy są dla niego zbyt neutralne. W muzyce rockowej (zwłaszcza ciężkim rocku) L-530 potrzebuje kolumn mających zdecydowanie jasny charakter.
Bliźniaczy, mniejszy model L-510 (430 też miał swojego „bliźniaka” - 410) nie różni się znacząco od 530. Dysponuje przede wszystkim mniejszą mocą, zarówno w klasie A jak i A/B (odpowiednio: 2x8watt i 2x100watt).
W 1983 roku oba wzmacniacze doczekały się swoich odświeżonych wersji. O ile L-510x to przeprojektowany L-510 (nowe tranzystory w stopniu końcowym) o tyle L-530x różnił się wyłącznie nowymi wejściami: DAD (Digital Audio Disc zastąpionym w nowszych konstrukcjach wejściem CD) oraz drugim wejściem liniowym (Line 2). Poza tym był identyczny z L-530.
Wzmacniacze L-510 i L-530 były produkowane przez Lux Corporation w Osace natomiast modele nowsze produkowano w zakładach Alpine’a w Tokyo.
Co ciekawe, model L-510x jako L-525 był sprzedawany w Europie do 1990 roku razem z dużo większym L-560.
Wzmacniacze Luxmana z tej serii bardzo polecam do kolumn o jednoznacznie jasnej charakterystyce. Głośniki takie jak posiadane przeze mnie wówczas Minas Anor są nieco zbyt neutralne. Nadają się do jazzu i klasyki ale na muzyce rockowej niektórzy z Was mogą usłyszeć niedostatki w rozdzielczości. Nie jest to wcale wina wzmacniacza ani kolumn tylko złej konfiguracji.
Pamiętajcie też aby dbać o odpowiednią akustykę w Waszych pomieszczeniach.
COPYRIGHT BY OAZA DŻWIĘKU 2019